Spektakle
Polska premiera przedstawienia „Anhelli. Wołanie” we Wrocławiu
15 kwietnia 2010
„Anhelli. Wołanie”
Spektakl-hołd dla Juliusza Słowackiego oraz jego podróży z Neapolu do Ziemi Świętej przez Aleksandrię, Kair, Damaszek. Tematem przedstawienia jest fenomen, z którym Teatr musi się zmierzyć chcąc uchronić istotę swego miejsca w świecie. To temat integralności naszego życia, naszych ciał, nas samych. To równocześnie temat opętania. Uczynienia z naszego wnętrza naczynia dla obecności innego życia: może nawet życia przyszłego. To temat przeanielenia, opętania przez anioła.
Jak przez ciało człowieka przeprowadzić anioła; pozwolić mu żyć tam przez moment? W jakim kształcie muzycznym? W jakiej wibracji?
Żyjąc w katedrach ciał zauważamy wyłącznie fasady, złocenia. Ważne jest dla nas położenie i relacja wobec innych. Temat „Anhellego” wymagałoby raczej małych drewnianych kościółków, w których pozostajemy sami. W zamknięciu. Zamiast katedr – małe świątynie serca. Małe kościoły ciała. Kaplice, domy schadzek. Tu wywołuje się zmarłych przodków, ale równocześnie niedokończony projekt dziadów rozszerza się w nas w seans wołania aniołów. Ich skrzydła nie są śnieżnobiałe. Już raczej szare, osmolone dymem dogasających dusz.
Trzeba zaangażować raz jeszcze całe swoje wnętrze, całą pneumatykę naszego życia, stworzyć w sobie rozległą pustą przestrzeń – pustą jak syberyjskie otchłanie. Tak pustą, ze aż zasysającą.
Muzyczny rdzeń spektaklu jest oparty na bizantyjskich i sardyńskich hymnach paschalnych oraz prawosławnych irmosach.
Z programu do „Anhellego. Wołanie” Teatru ZAR