Spektakle
Anhelli. Skowyt w Sali Laboratorium
7-8 kwietnia
{czw., – pią.}
godz. 19:00
Instytut im. J. Grotowskiego,
Sala Teatru Laboratorium
Pierwsze pokazy przedstawienia miały miejsce w Barbican Centre w Londynie we wrześniu 2009 roku jako ostatnia część Tryptyku Ewangelie dzieciństwa, prezentowanego w ramach POLSKA! YEAR w Wielkiej Brytanii. W październiku 2011 roku specjalna wersja przedstawienia została zaprezentowana w Belchite koło Saragossy, w ruinach kościoła San Augustino w historycznej części miasta, noszącej ślady hiszpańskiej wojny domowej (1936-1939). „Anhelli. Skowyt” był także prezentowany podczas festiwalu Fabbrica Europa we Florencji, Olimpiady Teatralnej 2016 we Wrocławiu i podczas International Arts Festival (SFIAF) w San Francisco, oraz w wyjątkowej przestrzeni kościoła Saint Merii w Paryżu, w Teheranie, W Madrycie i w wielu innych miejscach w kraju i za granicą. Druga wersja spektaklu, prezentowana także w Sankt Petersburgu miała swoją prapremierę podcza Olimpiady Teatralnej w Todze w Japonii.
„Anhelli. Skowyt” to hołd dla Juliusza Słowackiego oraz jego podróży do Ziemi Świętej z Neapolu, przez Aleksandrię, Kair, Damaszek, podczas której napisał poemat.
Tematem „Anhellego” jest fenomen, z którym Teatr musi się zmierzyć chcąc uchronić istotę swego miejsca w świecie. To temat integralności naszego życia, naszych ciał, nas samych. To temat opętania. Uczynienia z naszego wnętrza naczynia dla obecnego innego życia. Może nawet przyszłego życia. To temat prześwietlenia, przeanielenia. To temat opętania przez anioła.
Jak przez ciało człowieka przeprowadzić anioła; pozwolić mu żyć tam przez moment? W jakim kształcie muzycznym? W jakiej wibracji?
Żyjemy w katedrach ciał. Ważne są fasady, złocenia, ważne jest położenie i relacja wobec innych. Temat Anhellego wymagałby raczej małych drewnianych kościółków, w których pozostajemy sami. W zamknięciu. Zamiast katedr – małe świątynie serca. Małe kościoły ciała. Kaplice, domy schadzek. Tu wywołuje się zmarłych przodków, ale równocześnie niedokończony projekt dziadów rozszerza się tu w seans wołania Aniołów. Ich skrzydła nie są śnieżnobiałe. Już raczej szare, osmolone dymem dogasających dusz.
Trzeba zaangażować raz jeszcze całe swoje wnętrze, całą pneumatykę naszego życia, stworzyć bardzo dużo miejsca w sobie, stworzyć rozległą pustą przestrzeń – pustą jak syberyjskie otchłanie. Tak pustą, ze aż zasysającą.
Muzyczny rdzeń spektaklu jest oparty na bizantyjskich i sardyńskich hymnach paschalnych.
Podczas spektaklu wykonywana jest muzyka na żywo. Międzynarodowy chór śpiewaków prezentuje pieśni z różnych tradycji i regionów. „Anhelli. Skowyt” w swoim rdzeniu to dramat muzyczny skonstruowany w wyniku podróży po całym świecie i nauki u źródeł, najbardziej unikatowych tradycji muzycznych. „Miserere”, fragment z Cuglieri i „Ieso” z Castelsardo to tradycyjne pieśni paschalne, śpiewane przez stulecia przez włoskie konfraternie na Sardynii. Irmos na Zaśnięcie Bogurodzicy, Irmos „Bogoroditse Dievo”, Irmos z Wielkiego Piątku są częścią bizantyjskiej tradycji liturgicznej wciąż żywej w niektórych regionach Ukrainy i Rosji. Również gruzińskie pieśni „Kyrie Eleison” Romelni Kerubimtasa i Hymn z kościoła Sioni w Tbilisi są częścią tego doświadczenia. Partytura muzyczna jest ściśle powiązana z akcją sceniczną.
„Z tygla współczesnego polskiego teatru przychodzi Teatr ZAR natchniony śmiercią, pamięcią i pierwotną mocą starożytnej pieśni.”
Jim O’Quinn, American Theatre
„Dźwiękowy krajobraz tego utworu jest po prostu spektakularny. Aż pragnie się zamknąć oczy i po prostu pozwolić, by obmyły cię głosy.”
Chris Jones, Chicago Tribune